Derek Edwards to jego pseudonim. Pisał zawsze do "szuflady", by po jakimś czasie gubić to, co miało dla niego jakąś większą lub mniejszą wartość. Obecnie ma napisaną jedną opowieść (w wydaniu), sztukę i trzy inne rozpoczęte projekty. Trudno nadążyć :-) Z wykształcenia jest pedagogiem, z zawodu funkcjonariuszem jednej ze służb. Pracuje w administracji rządowej. Dawno temu pracował w redakcji dwutygodnika Zarzewie (o rety, rzeczywiście to bardzo dawno!), potem współpracował z lokalną gazetą w Warszawie, z agencją fotograficzną (to też jedna z tych rzeczy, które uwielbia robić - zdjęcia) oraz pisywał felietony do tytułu branżowego. Pod koniec 2015 r. postanowił wyciągnąć z "szuflady" opowieść, którą napisał w 2010 i ją opublikować w formie elektronicznej. Czas debiutu nadszedł w 2016 r.